Połączenie telefoniczne do nieznanego numeru może nas drogo kosztować. Oszuści opracowali nową metodę, na którą nabrało się już wiele osób w Polsce. Niebezpieczeństwa czekają na nas także w sieci.
Urząd Komunikacji Elektronicznej bije na alarm, ponieważ skala tego zjawiska w ostatnim czasie jest coraz większa. Narażeni są przede wszystkim posiadacze telefonów komórkowych. Mechanizm działania oszustów jest stosunkowo prosty i opiera się w dużej mierze na nieuwadze samego użytkownika. Wykorzystywana jest po prostu skłonność ludzi do oddzwaniania na nieodebrane połączenia.
Telefon z Wybrzeża Kości Słoniowej
Numery komórkowe, pod które dzwonią oszuści są wybierane losowo. Najczęściej dzwoni do nas nieznany numer z dość egzotycznego kraju, na przykład z Republiki Konga (numer kierunkowy +243) lub Wybrzeża Kości Słoniowej (+225). Takie połączenia przychodzą często w godzinach wieczornych i w nocy, co jest celowym działaniem, aby skłonić nas do oddzwonienia. Początek międzynarodowego numeru, który pokazuje wyświetlacz telefonu komórkowego może być bardzo łatwo pomylony z numerem kierunkowym naszej strefy. Chodzi między innymi o Warszawę (22) czy Płock (24). – Wygląda na to, że dzwonili do mnie z Konga. Nawet nie wiedziałam, że coś takiego może mi się przytrafić, a jednak. Telefon był o godzinie 6.53. Nie zdążyłam odebrać, a kiedy puściłam sygnał okazało się, że na koncie zostało mi 60 groszy. Na początku nie wiedziałam, o co chodzi, aż do momentu kiedy zaczęto o tym mówić. Trzeba rzeczywiście zwracać na to uwagę. Ja miałam już z tym do czynienia i dostałam nauczkę – opowiada Marta.
– Ktoś do mnie dzwonił z nieznanego numeru w środku nocy. Rano postanowiłem z ciekawości oddzwonić, ale po odebraniu nikt nie odpowiadał. Minęło kilka sekund i się rozłączyłem. Dopiero później sprawdziłem i dowiedziałem się, że dzwoniłem do Finlandii, a z mojego konta ubyło ponad 30 zł – wspomina Janusz.
Lepiej nie oddzwaniaj
Nieświadomi podstępu ludzie często oddzwaniają na ten numer i są obciążani przez operatorów kosztami, jak za połączenia międzynarodowe. To jednak nie koniec problemów, ponieważ zdarza się również, że celowo połączenia te są wydłużane. W słuchawce użytkownikowi symulowany jest sygnał zakończenia połączenia i jeżeli on sam się nie rozłączy, poprzez naciśnięcie czerwonej słuchawki, to połączenie trwa nadal. Co za tym idzie, operator nalicza dalej opłaty za tę rozmowę. – Za oddzwonienie na wyświetlony numer z Wybrzeża Kości Słoniowej lub Konga użytkownik z Polski pewnie otrzyma wkrótce od swojego operatora telekomunikacyjnego rachunek z podliczonymi kosztami na billingu telefonicznym. Następnie operator z Polski będzie musiał część tej opłaty oddać operatorowi z Kongo lub Wybrzeża Kości Słoniowej, a tamten najprawdopodobniej podzieli się zyskami z podmiotem, który wydzierżawił numer lub numery, z którego generowane są wywołania telefoniczne do użytkowników w Polsce – wyjaśnia Jacek Strzałkowski, rzecznik prasowy Urzędu Komunikacji Elektronicznej.
Dlatego, jeżeli nie spodziewacie się telefonu z zagranicy, a wyświetlony na telefonie numer jest zadziwiająco długi lub nie kojarzysz takiego międzynarodowego numeru kierunkowego, to lepiej nie oddzwaniajcie. Warto też zwrócić uwagę przed wykonaniem połączenia albo odpisaniem na smsa, czy dany numer nie należy do zakresu numeracji wykorzystywanej do świadczenia usług o podwyższonej opłacie, czyli 0700.
Hakerzy podszywają się pod policję
Nieodebrane połączenia z egzotycznych krajów to nie jedyne zagrożenia, które pojawiają się w ostatnim czasie. Niebezpieczeństwo czeka także w świecie wirtualnym. Policja ostrzega przed wirusem Weelsof. Złośliwe oprogramowanie uniemożliwia użytkownikom dostęp do komputerów. Po ataku wyświetla się strona internetowa z informacją, że komputer został zablokowany przez policję. Do tego dochodzi żądanie wpłacenia określonej kwoty, w zamian za usunięcie blokady. Starannie opracowana witryna internetowa, opatrzona logiem policji może wprowadzać w błąd wielu internautów. Co gorsze, pojawiła się już nowa wersja tego wirusa. Na ekranie zaatakowanego komputera wyświetla się także informacja o jego zablokowaniu, logo policji z nazwą miasta Sępólno Krajeńskie oraz zdjęcie Komendanta Głównego Policji. Do tego wirus przejmuje kontrolę nad zainstalowaną kamerką internetową i wyświetlany jest komunikat o nagrywaniu obrazu w celu identyfikacji użytkownika. Odblokowanie komputera ma nastąpić po uiszczeniu od 200 do 500 zł.
– Zablokowanie komputera może nastąpić w wyniku wejścia na zainfekowaną stronę internetową, bądź otworzenia zarażonego załącznika wiadomości mailowej. Dokonywane są wtedy zmiany w plikach systemowych i rejestrze systemowym, co powoduje ograniczenie funkcjonalności komputera. Blokada działa również po uruchomieniu komputera w trybie awaryjnym – tłumaczy Andrzej Gąska, rzecznik prasowy KWP Katowice.
Oczywiście dokonanie wpłaty nie gwarantuje odblokowania komputera. Najlepiej od razu skontaktować się z informatykiem. Aby nie stać się ofiarą ataku hakerów, powinniśmy korzystać z legalnych i aktualizowanych programów antywirusowych.