Zaznacz stronę

Dokładnie za siedem miesięcy wszystkie sześciolatki urodzone do czerwca 2008r mają obowiązek rozpoczęcia edukacji szkolnej. Tymczasem posłowie Platformy Obywatelskiej za poparciem Minister Edukacji Joanny Kluzik-Rostkowskiej 24 stycznia złożyli projekt ustawy dopuszczający na podstawie odpowiedniego zaświadczenia odroczenie rozpoczęcia obowiązku szkolnego przez sześciolatki.Zmiany w systemie szkolnictwa stopniowo wdrażane były w życie już od ostatnich dwóch lat, jednakże dopiero w tym roku dają się najdotkliwiej odczuć. Przyjęta przez Ministerstwo Edukacji Narodowej ustawa nakładająca obowiązek szkolny na sześciolatki zostawiała dotychczas rodzicom prawo wyboru, kiedy ich dziecko rozpocznie naukę w szkole. W tym roku miało się to zmienić i ustawowo wszystkie maluchy urodzone do czerwca 2008r miały pójść do szkoły.Ustawa od samego początku wzbudzała ogromne kontrowersje zarówno u rodziców, pedagogów, nauczycieli jak i przedszkolanek. Nie wszystkie dzieci były gotowe na rozpoczęcie edukacji szkolnej w tak wczesnym wieku. Problem dotyczył również szkół, które kompletnie były nieprzygotowane na przyjęcie maluchów. Barbara Kańtor, pedagog z przedszkola nr. 21 w Tychach wylicza wszystkie grzechy podstawówek – niedostosowane krzesełka i biurka do wzrostu dzieci, brak odpowiedniej opieki nad pierwszakami, którzy po godzinach lekcyjnych przebywają na świetlicy z szóstoklasistami, za małe sale, zbyt długie godziny lekcyjne, za mało przerw – wymienia jednym tchem.Katarzyna Stuglik, pedagog prywatnego przedszkola w Pszczynie główną przeszkodą przed rozpoczęciem edukacji szkolnej przez sześciolatki widzi głównie w ich rozwoju emocjonalny – Zdecydowanie nie jestem zwolenniczką posyłania do szkoły sześciolatków. W tym wieku dzieci chcą się jeszcze bawić a nie uczyć, większość z nich nie jest jeszcze na tyle dobrze rozwinięta emocjonalnie by zmierzyć się z szkolna instytucją.Decyzja o posłaniu dziecka do szkoły i tak pozostawała w rękach rodzica, który najczęściej podejmował ją na podstawie opinii wystawianej przez dziecięcych psychologów. – Badanie sześciolatka odbywa się w obecności psychologa i pedagoga, do wystawienia opinii potrzebne jest również zdanie przedszkola do którego uczęszcza dziecko – wyjaśnia Danuta Jochemczyk, dyrektor Specjalistycznej Paradni Psychologiczno – Pedagogicznej w Katowicach.Pani Agnieszka Wybrańczyk, posłała swojego sześcioletniego syna Wiktora do pierwszej klasy mimo negatywnej opinii psychologa i jest bardzo zadowolona z swojej decyzji. – Wiktor już od dawna był był znudzony przedszkolem, miał bardzo dobrze rozwinięte zdolności manualne, potrafił już czytać i pisać, nie widziałam więc z mężem potrzeby by marnował kolejny rok w przedszkolu. Okazało się, że świetnie odnalazł się w szkole.Swoją sześcioletnią córkę do pierwszej klasy chciała wysłać także Pani Joanna Dobródzka, od decyzji odwiodła ją jednak opinia wydana przez psychologa, który stwierdził, że pomimo wysokiego poziomu intelektualnego, dziecko nie jest jeszcze emocjonowanie gotowe na to by rozpocząć edukację szkolną. Zupełnie odwrotnie postąpiła mama sześcioletniej Ani, która postanowiła, że mimo przychylnej opinii psychologa, jej córka pozostanie w przedszkolu.Każdy z rodziców, który dotychczas posiłkował się opinią psychologa na temat swojego sześcioletniego dziecka sam decydował o tym, w jakim wieku jego dziecko pójdzie do pierwszej klasy. Poselski projekt ustawy (druk nr. 2131), który cały czas czeka na podjęcie głosowania przez sejm, ma dać rodzicom szanse na uzyskanie opinii, która pozwoli opóźnić rozpoczęcie edukacji szkolnej, a nie jak dotychczas przyspieszyć.Projekt rodzi pytanie czy opinie, które pozwolą odroczyć obowiązek rozpoczęcia edukacji szkolnej przez sześciolatki, nie będą wydawane jak zwolnienia z zajęć wychowania fizycznego? Dyrektor Specjalistycznej Paradni Psychologiczno- Pedagogicznej w Katowicach, nie ma takich obaw. Jak twierdzi procedura wydania takiej opinii jest zbyt skomplikowana i musi być opiniowana przez zbyt wielu specjalistów by można się było obawiać korupcji.Nawet jeżeli zdanie Pani dyrektor znajdzie swoje zostawanie w praktyce, przed wejściem w życie nowych ustaw głosujący powinni się dobrze zastanowić czy będą one mogły znaleźć swoje zastosowanie w praktyce. Tak by nie trzeba było wydawać do nich kolejnych poprawek. Szczególe kiedy ustawy dotyczą naszych dziec.Aleksandra Smolak