W zeszłym roku województwo śląskie odwiedziło ponad 4 miliony turystów. Zwiedzających w naszym regionie z roku na rok zdecydowanie przybywa, ale pojawił się inny problem. Turyści nie do końca są zadowoleni z tego, co zastają po przyjeździe.Śląskie jest coraz bardziej popularne wśród turystów.Tak przynajmniej wynika z corocznych badań ruchu turystycznego wykonanych na zlecenie Śląskiej Organizacji Turystycznej przez firmę ARC Rynek i Opinia. Lista atrakcji turystycznych, które wzięły udział w badaniu jest bardzo długa. Na pewno ogromnym atutem naszej oferty jest różnorodność, ponieważ znajdziemy tu między innymi Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu, Szyb Prezydent w Chorzowie czy Zabytkową Kopalnię Srebra w Tarnowskich Górach, a z drugiej strony Zamek Ogrodzieniec w Podzamaczu i Muzeum Zamkowe w Pszczynie.Ponad 4 miliony turystówOkazało się, że atrakcje naszego województwa doceniają sami jego mieszkańcy, którzy coraz chętniej urlop spędzają blisko domu. Z rok na rok podróżujących po województwie śląskim systematycznie przybywa. W 2010 roku tę formę wypoczynku wybrało 665 tysięcy mieszkańców śląskiego. Rok później już 1 milion 440 tysięcy, a w roku 2012 aż 1 milion 760 tysięcy. Co ważne, podobna tendencja jest także wśród turystów z innych województw.Od 1 miliona 745 tysięcy w 2010 roku przeskoczyliśmy do aż 2 milionów 400 tysięcy osób w roku 2012.– To bardzo dobre wyniki, stawiające nasze województwo w czołówce najchętniej odwiedzanych regionów w kraju. Coraz więcej Polaków przestaje kierować się stereotypami, wybierając atrakcyjne miejsca bez względu na ich lokalizację – uważa Agnieszka Sikorska, dyrektor biura Śląskiej Organizacji Turystycznej.Nasz region licznie odwiedzają także zagraniczni goście. Dominują Niemcy, ale często gościmy też Czechów i przybyszów z Wielkiej Brytanii. Choć liczba turystów indywidualnych wciąż wzrasta, to śląskie jest prawdziwym rajem przede wszystkim dla turystyki grupowej. Wśród odwiedzających w 51 przebadanych atrakcjach turystycznych regionu zdecydowanie przeważają grupy szkolne. To aż 65 proc. odwiedzających. Przeważają– w aż 86 proc. – uczniowie z województwa śląskiego, ale dużo jest też jednak grup z sąsiednich województw, czyli małopolskiego, opolskiego czy dolnośląskiego. Warto również podkreślić, że wydłuża się długość podróży mieszkańców województwa po regionie. To znaczy, że coraz częściej z odwiedzających, czyli osób wybierających się na jednodniowe wycieczki, przekształcają się oni w turystów, a więc osoby, które wyjazdy łączą z noclegiem.Nie żałują gotówkiTuryści, jak już się pojawią nie mają zamiaru oszczędzać. Odwiedzający województwo śląskie zostawiali u nas w kasie średnio 80 złotych dziennie. Biorąc pod uwagę, że turystów było więcej i zostawali na dłużej, oszacowano że turyści spoza województwa śląskiego wydali 2,8 miliarda złotych, a w ubiegłym roku były to „tylko” 2 miliardy złotych. Za to wydatki mieszkańców śląskiego na turystykę w 2012 roku szacuje się łącznie na kwotę 1,4 miliarda zł. Tak więc w sumie uzbierały się ponad 4 miliardy złotych.Według badań, turyści spoza śląskiego najczęściej przyjeżdżali na Śląsk i Zagłębie. Odwiedzali okolice Katowic, Zabrza, Bytomia, Gliwic, Będzina oraz Sosnowca. Natomiast mieszkańcy województwa zdecydowanie preferowali tereny spoza aglomeracji. Dominowały okolice Żywca, Wisły, Szczyrku i Istebnej, a w dalszej kolejności Bielska-Białej, Cieszyna, Ustronia oraz Pszczyny.Turystów przybywa, ale…Wszystko wygląda piękne, ale to nie znaczy, że nie można się do niczego przyczepić. Liczby są naprawdę imponujące, jednak niepokoi przede wszystkim fakt, że turysta coraz częściej nie jest z tego pobytu do końca zadowolony. W zeszłym roku takie odczucia miało aż 33 proc. podróżujących mieszkańców śląskiego. Co ciekawe, w porównaniu z turystami spoza naszego regionu różnica jest znaczna, bo wśród przyjeżdżających z innych województw niezadowolonych było jedynie8 proc. przebadanych osób. Dlaczego tak się dzieje, tego nie wiedzą na razie organizacje, które są odpowiedzialne za kreowanie atrakcyjnego wizerunku województwa śląskiego na mapie Polski.– Czy rosną wymagania klientów, czy coś jest nie tak z naszą bazą turystyczną, obsługą, cenami? A może inne regiony bardziej stawiają na turystykę? – pyta Agnieszka Sikorska.Na te pytania warto, jak najszybciej znaleźć odpowiedzi. Pamiętajmy, że konkurencja jest olbrzymia, a w całym kraju nie brakuje przecież pięknych i ciekawych miejsc. Jeżeli w tym roku ma paść kolejny rekord odwiedzin, to trzeba znaleźć słabe punkty i je wyeliminować. Wtedy turyści na pewno będą chcieli ponownie zawitać do śląskiego.