Zaznacz stronę

Studio Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej uruchomiło właśnie swój oficjalny kanał w serwisie YouTube. Najwyższa, darmowa jakość ulubionych dziecięcych kreskówek ma być początkiem walki z piractwem. Najmłodsi i ich rodzice pomysłem są zachwyceni, choć na „Bolka i Lolka” oraz „Reksia” będzie trzeba jeszcze poczekać. Na oficjalnym kanale studia dostępnych jest obecnie dwanaście filmów. SFR przypomina kultowe odcinki o kapitanie Kliperze oraz o Pampalinim, łowcy zwierząt, dostępna jest również najnowsza produkcja studia czyli „Kuba i Śruba”. Studio otworzyło swój kanał w jednym z największych serwisów audiowizualnych na świecie, głównie w celach promocyjnych, jednakże ma świadomość, że za parę lat stanie się on jego głównym kanałem dystrybucji. – Ten kanał jest pewną próbą wejścia na YouTuba, są studia które od dawna funkcjonują już w tym serwisie, teraz kolej na nas – wyjaśnia Andrzej Orzechowski, prezes Zarządu studia. Decyzja o utworzeniu oficjalnego kanału w serwisie YouTube, nie była łatwa. Z jednej strony darmowy dostęp do kreskówek przyczyni się do spadku sprzedaży oryginalnych płyt DVD, z drugiej zaś strony, nielegalne kopie kreskówek i tak od dawna bezpłatnie można oglądać w sieci. Oryginalne kreskówki najwyższej jakości, same doprowadziłaby do eliminacji nielegalnych wersji, jeżeliby dodać do tego krótką reklamę, emitowaną tuż przed bajką studio i autorzy kreskówek zarabialiby podobnie jak na sprzedaży płyt, albo i lepiej. Zanim jednak będzie można zacząć zarabiać a widzowie będą się cieszyć z pełnej bezpłatnej kolekcji kreskówek, serwis YouTube musi unormować swoje przepisy prawne, dotyczące praw autorskich. – W tej chwili na YouTube dostępne są tylko kreskówki, których autorzy wyrazili zgodę na ich umieszczenie, zanim pojawi się w nim dalsza kolekcja minie trochę czasu. Na YouTube nie ma jeszcze naszych największych produkcji, ponieważ serwis nie ma unormowanych przepisów dotyczących tantiem. – wyjaśnia Andrzej Orzechowski. Pomysł utworzenia kanału SFR na YouTube bardzo spodobał się Pani Sylwii Górze, mamie sześcioletniego Michała i trzyletniego Stasia. – W sieci można znaleźć praktycznie wszystkie bajki, gołym okiem jednak widać, że nie są to oryginalne wersje, często są złej jakości. Telewizja również nie rozwiązuje problemu bo żeby trafić na konkretną bajkę trzeba się dopasowywać godzinowo do programu. Obecnie na oficjalnym kanale SFR brakuje ulubionych bajek moich synów „Bolka i Lolka” i „Reksia”. Darmowy dostęp do całej kolekcji, oznaczałby koniec wydawania pieniędzy na płyty – mówi. Kampania społeczna „Legalna Kultura”, której misją jest m.in. kształtowanie poczucia odpowiedzialności za kulturę w cyfrowej rzeczywistości i promocja korzystania z legalnych źródeł kultury zajmuje się tworzeniem Bazy Legalnych Źródeł. Dlatego wsparcie artystów i ich twórczości to najważniejszy cel kampanii. Studio Filmów Rysunkowych w Bielsku- Białej również próbuje walczyć z osobami, które nielegalnie udostępniają w sieci kreskówki studia, ale jak twierdzi Andrzej Orzechowski, dotarcie do takich osób jest bardzo trudne i czasochłonne. – Mamy swoją kancelarie adwokacką, która zajmuje się takimi sprawami. To najczęściej bardzo młode osoby które nie rozumieją, że przez rozpowszechnianie kopii, działają na szkodę autorów i spadkobierców bajek. Wyeliminowywanie nielegalnych kopii kreskówek z sieci z pewnością nastąpi naturalnie, poprzez udostępnienie oryginalnych wersji przez SFR. Zanim jednak studio będzie mogło to zrobić, serwis YouTube musi unormować swoje przepisy prawne, co obiecuje od ponad roku. I tak koło się zamyka.