Zaznacz stronę

Kolonia dawnych domów robotniczych „Karol-Emanuel”, zwana również przez mieszkańców Rudy Śląskiej „Osiedlem Karmańskim” ma swoją długą i bogatą historię. Powstałe na początku ubiegłego stulecia budynki przy ulicy Wolności i Raciborskiej w dzielnicy Ruda Południowa, które przez lata niszczały, teraz stają się prawdziwą chlubą miasta. Wszystko za sprawą Spółdzielni Mieszkaniowej MGSM „Perspektywa”, która od ponad dziesięciu lat nieustannie inwestuje w zabytkowy kompleks.W latach 2001-2008 MGSM „Perspektywa” wydatkowała na rewitalizację zabytków kwotę ponad 4,5 mln złotych. W ramach Lokalnego Programu Rewitalizacji Zabytków koszty prac remontowych i konserwatorskich częściowo pokryła gmina Ruda Śląska. Wśród zmodernizowanych obiektów znalazły się również budynki wchodzące w skład „Osiedla Karmańskiego”. Zakres prac obejmował m.in. wyczyszczenie elewacji siedmiu budynków mieszkalnych oraz remont kapitalny dwunastu dachów. Mieszkańców miasta najbardziej cieszy widok odnowionego budynku znajdującego się przy ulicy Wolności 114. Zabytkowa kamienica, której narożne ściany – zgodnie z wizją projektanta – przypominają otwartą księgę, stała się jednym z architektonicznych symboli miasta. – Pamiętam, że jeszcze stosunkowo niedawno te budynki nie wyglądały zbyt ciekawie. Myślałam, że podzielą los wielu kamienic i familoków znajdujących się w naszym mieście, które z roku na rok popadają w coraz większą ruinę. Zostałam jednak bardzo mile zaskoczona. Aż miło jest na to popatrzeć – mówi pani Aldona, mieszkanka Rudy Śląskiej. W ubiegłym miesiącu zakończono kolejny etap robót, które tym razem spółdzielnia sfinansowała samodzielnie. Dzięki nim przestrzeń pomiędzy budynkami wchodzącymi w skład osiedla jest teraz nie tylko estetyczna, ale również funkcjonalna. – Wcześniej, w tym miejscu można było zastać zwyczajne klepisko. Nie było nawet żadnej kanalizacji odprowadzającej wodę. W okresie deszczowym, powstawała tutaj jedna wielka kałuża, która utrudniała mieszkańcom wyjście z budynków. Wilgoć była bardzo niebezpieczna dla istniejącej tutaj architektury. Nosiliśmy się z zamiarem modernizacji i zagospodarowania tych terenów już od 2008 roku. W końcu się udało. To powód do zadowolenia nie tylko dla nas, ale przede wszystkim dla mieszkańców – mówi Krzysztof Skrzymowski, Prezes Zarządu MGSM „Perspektywa”. Prace trwały półtora roku i pochłonęły blisko 3 mln złotych. Powstały tu m.in. miejsca parkingowe, plac zabaw oraz zagrody dla pojemników na odpady. Na nowo wykonano również sieć niskiego napięcia. W miejscu podmokłej gleby powstała natomiast nawierzchnia wykonana z kostki brukowej. Kolonia robotnicza „Karol-Emanuel” zabudowana została charakterystycznymi dwukondygnacyjnymi domami (tzw. familokami), powstałymi w latach 1909-1911 i 1918-1922. Projekt wykonał znany i ceniony wówczas niemiecki architekt, Hans von Poellnitz. Budynki powstałe dzięki hrabiemu von Ballestrem’owi, przeznaczone zostały dla robotników należącej do niego kopalni węgla kamiennego „Brandeburg” oraz huty cynku „Karol”. Zabudowania wchodzące w skład osiedla od dawna nie spełniały nowoczesnych standardów. – Były tu tylko szczątkowe fragmenty kanalizacji sanitarnej. Sieć różnych dziwnych szamb, zbiorników i osadników. Na przełomie 2011 i 2012 roku po opracowaniu dokumentacji projektowej na kanalizację deszczową i zagospodarowanie całego terenu oraz uzyskaniu pozwoleń na budowę, roboty w końcu mogły ruszyć. Została wykonana w całości nowa sieć kanalizacji deszczowej. Przy okazji uporządkowano też elementy kanalizacji sanitarnej bezpośrednio przy budynkach. Tę część robót ziemnych zakończyliśmy w połowie 2012 roku – zaznacza Aleksandra Wilk, Zastępca Prezesa Zarządu MGSM „Perspektywa”. Projekt zagospodarowania terenu obejmował również wyburzenie zabudowań gospodarczych. Jak podkreśla Krzysztof Skrzymowski, likwidacja zabytkowych budynków była konieczna. – Stan tej części infrastruktury był fatalny. Mieszkańcy popełniali w przeszłości różne samowole budowlane, dokonując nielegalnych przeróbek. Poprzedni właściciel praktycznie nic z tym nie robił. Remontowanie ich po pierwsze wiązałoby się z ogromnymi nakładami finansowymi, a po drugie nie bardzo widzieliśmy celowości takich działań. Pojawiało się bowiem pytanie – jakie przeznaczenie dla tego typu obiektów można znaleźć? Już pod koniec lat 90. zaczęliśmy się nosić z zamiarem zagospodarowania tego terenu uwzględniając wybudowanie w tym miejscu miejsc parkingowych – przekonuje. Aby budynki mogły zostać wyburzone, potrzebne było uzyskanie odpowiednich zezwoleń. Ten proces trwał trzy lata. – Przez bardzo długi czas różne instytucje zastanawiały się kto jest właściwy do podjęcia decyzji w tej sprawie. To nie jest takie proste gdy w grę wchodzą obiekty wpisane do rejestru zabytków. Koniec końców w 2010 roku Wojewódzki Konserwator Zabytków wydał zgodę na wyburzenie tych zabudowań gospodarczych – dodaje Krzysztof Skrzymowski. Postawiono jednak pewne warunki. Koncepcja zagospodarowania terenu musiała stylistycznie nawiązywać do istniejącej w tym miejscu architektury. Jeden z siedmiu budynków musiał również zostać zrekonstruowany i pozostawiony jako tzw. „świadek”.Tej części inwestycji do tej pory nie udało się jednak wykonać. Miało to związek z pożarem do którego doszło w październiku ubiegłego roku. Spłonął w nim dach budynku przy ul. Raciborskiej. – W tej sytuacji remont budynku przy Raciborskiej 1, stał się dla nas priorytetem. Pożar był znacznych rozmiarów, bo tu spłonął cały dach i budynek został całkowicie wyłączony z eksploatacji. Nasz „świadek” został do tej pory jedynie zabezpieczony przed dalszą degradacją. Z jego remontem musimy troszkę poczekać – mówi Aleksandra Wilk.Mimo że zarząd MGSM „Perspektywa” już teraz – dzięki przeprowadzonym modernizacjom – ponownie uczynił z „Osiedla Karmańskiego” jedno z najciekawszych i najbardziej atrakcyjnych architektonicznie miejsc w Rudzie Śląskiej, to nie zamierza na tym poprzestawać. W planach na najbliższe lata uwzględniono m.in. remonty pozostałych elewacji oraz dokończenie remontu dachów budynków znajdujących się przy ulicy Raciborskiej. Z tego faktu zadowoleni przede wszystkim lokatorzy. – No było tutaj trochę tych remontów. Najbardziej uciążliwy dla nas był ten ostatni. Trochę się pomęczyliśmy, ale efekt jest wspaniały. Teraz chce się tutaj mieszkać. Spółdzielnia zrobiła w tym miejscu dużo dobrego i można się tylko cieszyć, że nadal będzie w to osiedle inwestować – mówi jeden z mieszkańców „Osiedla Karmańskiego”. Zabudowania wchodzące w skład kolonii „Karol-Emanuel” cechuje bardzo interesująca budowa architektoniczna. Na całym terenie osiedla nie znajdziemy dwóch identycznych budynków. Większość z nich różni się od siebie jedynie drobnymi detalami, czyniąc to miejsce jeszcze bardziej wyjątkowym. Docenił to m.in. Kazimierz Kutz, który nakręcił tu część scen do filmu „Sól ziemi czarnej” z 1969 roku. Dzisiaj można podziwiać jedynie 1/4 zabudowań „Osiedla Karmańskiego”. Blisko 10 lat temu, podczas budowy Drogowej Trasy Średnicowej, wyburzono całość architektury znajdującej się przy ulicy Południowej i 1 Maja.