Zaznacz stronę

W 2011 roku, ponad 38 proc. Polaków zdecydowało się przekazać 1 proc. podatku na cele charytatywne, co stanowi około 400 mln zł, przekazanych na rzecz organizacji pożytku publicznego. Wielu z nas wciąż jednak nie wie, że oddanie 1 proc. podatku nic nas nie kosztuje. Jak często oddajesz krew dla potrzebujących? Czy kiedykolwiek zdecydowałeś się na oddanie szpiku

kostnego? Na jakie cele i czy w ogóle przekazujesz procent swojego podatku? Na takie pytania powinien sobie odpowiedzieć każdy z nas, ponieważ okazuje się, że w Polsce taka forma pomocy jest wciąż mało popularna.

W katowickim Euro-Centrum specjaliści i wolontariusze, rozmawiali o niskiej świadomości społecznej, dotyczącej przekazywania 1% podatku na rzecz Organizacji Pożytku Publicznego, a także o potrzebie krwiodawstwa i przeszczepu szpiku kostnego. Wciąż zbyt mało osób zdaje sobie sprawę, jak ważne jest podejmowanie tego typu inicjatyw. Na pomoc codziennie czeka wiele tysięcy chorych. Niestety stereotypy związane z pobieraniem szpiku kostnego sprawiają, że potencjalnych dawców jest stosunkowo niewielu. Dlaczego? Wciąż panuje przekonanie, że szpik kostny pobiera się bezpośrednio z kręgosłupa i jest to bardzo bolesny zabieg. Poza tym istnieje mylne przekonanie, że pobieranie szpiku to niebezpieczna operacja, która grozi niedowładem kończyn, a na ciele dawcy pozostają blizny. Nic z tych rzeczy – dziś istnieją dwa sposoby pobierania szpiku. Jest to separacja komórek krwiotwórczych z krwi lub pobranie szpiku kostnego z kości biodrowej. Każdy dawca sam dokonuje wyboru.

W Polsce także mamy możliwość przekazywania podatku, który wykazujemy w rozliczeniu rocznym (na początku roku), na przeróżne organizacje pozarządowe, w skład których wchodzą fundacje, stowarzyszenia i instytucje charytatywne. Wiele z nich działa bez rozgłosu, bez reklamy. Jak podaje polski portal finansowy Bankier.pl, w 2011 roku łączna kwota z 1% podatku przekazanego na rzecz

organizacji pożytku publicznego wyniosła 400,2 mln zł. Około 38 proc. wszystkich, złożonych zeznań podatkowych zawierało wnioski o przekazanie części podatku na cele charytatywne. To jednak wciąż za mało w skali kraju –wielu z nas nie zdaje sobie sprawy, że oddanie 1 proc. podatku nic nas nie kosztuje. Na terenie Śląska funkcjonuje oprócz Fundacji Kropla Życia im. Agaty Mróz, m.in. również Hospicjum Cordis, Śląskie Stowarzyszenie Edukacji i Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych AKCENT czy Ośrodek Wychowawczy prowadzony przez Zgromadzenie Sióstr Miłosierdzia św. K. Boromeusza. „Podaruj innym cząsteczkę siebie” to motto Fundacji Kropla Życia. Nie odnosi się tylko do oddawania krwi i szpiku dla potrzebujących. Jego wydźwięk ma być ponadczasowy. – Fundacja ma głosić przede wszystkim przesłanie uniwersalne. Jej motto stanowi współczesny wymiar patriotyzmu i na jego podstawie powinniśmy budować społeczeństwo obywatelskie – mówił podczas spotkania Paweł Podsiadło, prezes fundacji.

Siatkarka Agata Mróz-Olszewska zmarła przed czterema laty, jednak dzięki organizowanemu co roku memoriałowi jej imienia udaje się ratować życie wielu potrzebujących. Podczas wydarzenia, które odbywa się w katowickim Spodku organizowany jest turniej towarzyski, poświęcony pamięci zmarłej reprezentantki Polski. Corocznie w memoriale uczestniczą tysiące ludzi, dlatego zdecydowano się nadać przedsięwzięciu charakter cykliczny. Przez trzy dni wydarzenia prowadzona jest akcja honorowego krwiodawstwa oraz rejestracja potencjalnych dawców szpiku kostnego, organizowana przez Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Katowicach.W pomoc organizacjom pozarządowym włączają się także władze miasta. Prezydent Katowic, Piotr Uszok przyznał, że ludzie mają więcej zaufania dla tych, których pomoc wynika z ich własnej inicjatywy. – Miasto ma obowiązki związane z szeroko rozumianą pomocą. Staramy się je realizować przez wyspecjalizowane instytucje, ale władza publiczna z reguły nie jest obdarzona takim zaufaniem przez ludzi jak różnego rodzaju fundacje czy stowarzyszenia, więc naszym obowiązkiem jest ich wspomaganie. Nie myślę tu jednak tylko o kwestiach finansowych. W ramach pomocy wspieramy np. Memoriał Agaty Mróz – wyjaśniał prezydent Piotr Uszok. Podkreślił także, że każdy z nas powinien liczyć się z tym, że może kiedyś potrzebować pomocy.

Biskup Józef Kupny porównywał wolontariuszy do biblijnego Samarytanina. – Całym sercem popieram działania organizacji tego typu i jestem pełen uznania dla ludzi, którzy chcą się w ten sposób poświęcać. Pomaganie innym jest zapisane w Kościele od samego początku. Fundamentem naszej wiary jest miłość do bliźniego, a kiedy drugiemu człowiekowi dajemy siebie, upodabniamy się do Jezusa Chrystusa. Cieszę się, że jest tak wiele osób, które nie są obojętne wobec cierpienia. Są oni podobni do przypowieściowego Samarytanina, który nie przeszedł obojętnie obok pobitego, okaleczonego, choć obcego mu człowieka – mówił ks. Józef Kupny, Biskup Pomocniczy Archidiecezji Katowickiej.

Okazuje się także, że nikt lepiej nie zna potrzeb ludzi chorych, ubogich i opuszczonych niż sami wolontariusze i to oni powinni decydować o tym, jak wykorzystywać zebrane środki – Organizacje pozarządowe bezpośrednio stykają się z takimi osobami, dzięki temu potrafią racjonalnie wydawać środki przeznaczone na pomoc. Wolontariat powinien być postrzegany jako czynnik rozwoju człowieka równie ważny, jak np. edukacja. Uważam, że życie opierające się jedynie na racji ekonomicznej nie jest do przyjęcia. Sam nie wyobrażam sobie egzystencji postrzeganej tylko przez pryzmat tego, czy to się opłaca – mówił Marek Plura, poseł na Sejm RP.

Jak podkreślił prezes Euro-Centrum, świat biznesu także nie powinien być obojętny wobec potrzebujących. – Element społecznej odpowiedzialności biznesu jest w nas i przyświeca od początku naszej działalności. Jestem pełen podziwu dla ludzi pracujących w tego typu organizacjach. W ich pracy kluczowa jest bezinteresowna miłość, dlatego warto ich wspierać – podsumował prezes katowickiego Euro – Centrum SA, Mirosław Bobrzyński.