Zaznacz stronę

Za sprawą sukcesów Justyny Kowalczyk liczba fanów narciarstwa biegowego w Polsce cały czas rośnie. Dlatego ten sport jest coraz częściej promowany nie tylko w górskich miejscowościach.

Dąbrowa Górnicza już od dawna stawia na sport. Jej rekreacyjne tereny sprawiają, że nie brakuje tu biegaczy, rowerzystów, rolkarzy czy miłośników żagli. W mieście – mimo ciągle zmieniających się warunków pogodowych – chcą zadbać również o amatorów sportów zimowych. W przeciwieństwie do sąsiedniego Sosnowca, gdzie na razie bezskutecznie zainwestowano spore pieniądze w ściągnięcie narciarzy i snowboardzistów na Górkę Środula, tutaj postawiono na narciarstwo biegowe. To bardzo cieszy Grzegorza Nowakowskiego, który pierwszy raz biegówki założył na nogi pięć lat temu. – Cieszę się, że zielone tereny Dąbrowy Górniczej są wykorzystywane także zimą. To znakomita forma wypoczynku w ruchu. Zimą ten sport zastępuje mi bieganie, które uprawiam na co dzień. Na początku trzeba wiedzieć, jak utrzymać krok, jak się odpychać i jak się zachować na ruchliwych trasach, ale potem śmiało możemy wyruszyć na trasę – wyjaśnia Grzegorz Nowakowski.

Szlaki przetrze skuter
Oprócz tego, stawianie pierwszych kroków w narciarstwie biegowym nie wymaga dużych nakładów i przygotowań. –Tutaj nie ma żadnej selekcji. Każdy może przecież wyjść z domu, założyć biegówki i mieć z tego frajdę. Zresztą widać w ostatnich latach zdecydowany wzrost popularności tego sportu –uważa Sylwia Jaśkowiec, biegaczka narciarska z AZS AWF Katowice.

W 2010 roku Centrum Sportu i Rekreacji w Dąbrowie Górniczej zakupiło skuter, podpinane do niego urządzenie do wyznaczania tras i sanie transportowe. Pracownicy CSiR wykonują trasy wzdłuż szlaków i ścieżek rowerowych w okolicach Pogorii III i Pustyni Błędowskiej. Wyposażenie kosztowało 50 tysięcy zł. Jednak warunkiem powodzenia przedsięwzięcia jest przede wszystkim odpowiednio niska temperatura i co najmniej 20 cm warstwa śniegu, bo skuter posiada specjalistyczną gąsienicę, by te ślady zostały profesjonalnie zrobione. – W zeszłym roku weszła w życie ustawa o bezpieczeństwie na zorganizowanych terenach narciarskich. W związku z tym możemy spróbować położyć pierwszy ślad na śniegu, żeby ludzie mogli bez problemów pobiegać. Ten sprzęt pozwala nam na wytyczanie i utrzymywanie tras do biegów narciarskich, ale pogoda ma tutaj kluczowe znaczenie. Podłoże musi być naprawdę dobrze zamrożone, wtedy narciarze mogą liczyć na naprawdę dobre warunki. Trasy powstają wzdłuż szlaków i ścieżek rowerowych – wyjaśnia Wojciech Juroff z Centrum Sportu i Rekreacji w Dąbrowie Górniczej. Dzięki temu amatorzy tego sportu w naszym regionie mogą skończyć przedzierać się przez zarośnięte lasy, czy nieprzygotowane do tego parki.

Instrukcje dla najmłodszych
Od połowy stycznia narty można też codziennie wypożyczyć. Dostaniemy je w Centrum Sportów Letnich i Wodnych Pogoria oraz na terenie bazy Eurocamping w Błędowie. Na specjalną ofertę będą też mogli liczyć uczniowie w czasie ferii zimowych. –Podczas zeszłych ferii wypożyczaliśmy bezpłatnie narty biegowe. Zorganizowaliśmy też szkółkę narciarską, w której pod okiem instruktora początkujący narciarze mogli doskonalić swoje umiejętności. Podobne akcje, jeżeli tylko będą odpowiednie warunki atmosferyczne, zamierzamy powtórzyć także tej zimy – mówi Wojciech Juroff.
W Dąbrowie Górniczej myślano też o zorganizowaniu amatorskich zawodów. Kilka lat temu zorganizowano nawet taką imprezę na Pustyni Błędowskiej. Korzystano wtedy z pomocy technicznej ratowników GOPR. Odpowiedni sprzęt do tego przedsięwzięcia jest, ale w tym wypadku decydujący głos ma pogoda. – Rzeczywiście były takie plany, ale informacje o zawodach trzeba podać jakieś 2-3 tygodnie wcześniej. W tym czasie warunki atmosferyczne mogą się kilka razy zmienić i mogłoby dojść do sytuacji, że imprezę musielibyśmy odwołać w ostatniej chwili. Nie mamy przecież możliwości, żeby śnieg zapewnić z dnia na dzień, dlatego pozostaniemy przy ułatwianiu jazdy wszystkim chętnym, kiedy tylko to jest możliwe – podsumował Wojciech Juroff. Dlatego może nie spotkamy tu następców Justyny Kowalczyk, ale na pewno ludzi, którzy chcą aktywnie spędzić wolny czas.
fot. Olgierd Górny