Podobno można zakochać się od pierwszego wejrzenia. Jeśli to prawda, to pięć minut tym bardziej wystarczy. Właśnie tyle czasu mają dla siebie uczestnicy spotkań znanych pod nazwą speed dating, które odbywają się m. in.w Katowicach.Na salę wchodzi trzydzieści osób. Jest wśród nich piętnaście kobiet i piętnastu mężczyzn. Panie zajmują miejsca przy wcześniej przygotowanych stolikach, panowie natomiast przysiadają się do nich. Pary mają chwilę, by ze sobą porozmawiać, ale nie trwa ona długo. Mężczyzna odchodzi od stolika po pięciu minutach, a na jego miejscu natychmiast pojawia się następny. Panowie zmieniają się tak długo, aż każdy z nich porozmawia z każdą z pań. Wszystkie pary dysponują dokładnie taką samą ilością czasu. Uczestnicy spotkania mają przy sobie specjalne karty, na których zaznaczają, czy druga osoba zrobiła na nich wrażenie. Jeśli po zakończeniu zabawy okaże się, że dwie osoby zaznaczyły siebie nawzajem, to organizatorzy umożliwiają im wymianę danych kontaktowych. Na tym właśnie polega speed dating, czyli po prostu szybkie randkowanie.Ta metoda poszukiwania drugiej połówki przywędrowała do nas z zachodu. Pierwsze randki na czas, odbywały się w Los Angeles pod koniec lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. W Polsce słyszy się o nich od niedawna, a w Katowicach pionierem organizowania tego typu spotkań był Uniwersytet Śląski. Wcale nie jest to jednak rozrywka tylko i wyłącznie dla młodzieży. Jedną z pierwszych imprez speed datingowych w regionie zorganizował Wydział Pedagogiki i Psychologii, na którym studiuje o wiele więcej dziewcząt niż chłopców. Spotkanie miało więc na celu przyciągnięcie panów również z innych wydziałów i uczelni. Od tamtej pory szybkie randki stały się o wiele bardziej zróżnicowane.W Katowicach takie imprezy organizowane są dla osób dorosłych, które chcą znaleźć życiowego partnera. Istnieje także możliwość zapisania się na specjalne spotkania, na przykład dla samotnych rodziców. Ludzie wierzący mogą wziąć udział w speed datingu, podczas którego poznają osoby wyznające takie same wartości. Prawdziwym hitem są natomiast randki tematyczne, organizowane z myślą o osobach mających podobne zainteresowania. Kinomaniacy, sportowi pasjonaci czy miłośnicy podróży z pewnością znajdą podczas nich, wspólny temat do rozmowy. Warto dodać, że chcąc uczestniczyć w randce na czas trzeba określić przedział wiekowy osób, z którymi chcemy się spotkać, ale ilość lat na karku wcale nie zmusza do rezygnacji z zabawy. – Znajomi pukali się w czoło, gdy mówiłem im, że idę na szybką randkę. Śmiali się, że może być dla mnie za szybka – wspomina Adrian Ratajczyk. Czterdziestosześciolatek z Wrocławia dwa razy udał się na speed dating. – Spotkałem tam pewną kobietę, z którą do dziś często się widujemy – dodaje z uśmiechem.- Randka na czas to bardzo fajny pomysł, ale nie można iść na nią z przekonaniem, że znajdzie się miłość swojego życia. Zamiast tego lepiej potraktować ją jako dobrą zabawę i szansę na poznanie ciekawych ludzi – opowiada Patrycja Kolawska, dwudziestopięciolatka, która kilka razy była na takim spotkaniu. W speed datingu nie chodzi wcale o to, aby długie godziny potrzebne na poznanie drugiej osoby zastąpić raptem kilkoma minutami. To tylko pierwszy krok do ewentualnej znajomości, ale zmusza on do zastanowienia nad tym kim się jest i czego oczekiwać od przyszłego partnera. W końcu liczy się pierwsze wrażenie, a czasu jest niewiele. Spędzenie pięciu minut w towarzystwie nieznajomego może być okazją do niewinnego flirtu albo poznania kogoś o podobnych zainteresowaniach. To także dobry sposób by poćwiczyć prezencję i pewność siebie, czyli cechy, które przydają się nie tylko w kontaktach damsko – męskich.Aby sprawdzić gdzie i kiedy odbywają się najbliższe imprezy speed datingowe najlepiej poszperać trochę w internecie. Istnieje przynajmniej kilka stron, na których znajdują się potrzebne informacje. Następnie należy wybrać interesujące nas spotkanie i uiścić opłatę stanowiącą wpisowe, zdarza się, że nie przekracza trzydziestu złotych. Pozostaje jeszcze odpowiednio się przygotować – w końcu to przecież randka – i spróbować dobrze się bawić. Może okaże się, że miłość od pierwszego wejrzenia faktycznie istnieje? Jakub Wesecki