Wyłoniono kolejnego, tym razem prawdopodobnie już ostatecznego, wykonawcę modernizacji Stadionu Śląskiego. Jest to szansa by jeden z najdłuższych inwestycyjnych seriali samorządowych w naszym regionie zakończył się happy end-em. Na to trzeba będzie jednak poczekać co najmniej do 2016 roku. Wiosną prace mają ruszyć pełną parą.Po ponad dwóch latach od awarii, która uniemożliwiła dalsze prace, wyłoniono kolejną firmę. Architekci z Niemiec mają nadzorować nowy plan modernizacji Stadionu Śląskiego. – Lada chwila będzie ogłoszenie przetargu przez spółkę Stadion Śląski na wykonanie przedpola wschodniego, części treningowej dla celów lekkoatletycznych. Budowa – na razie w mały zakresie – trwa – zaznacza Arkadiusz Chęciński, wicemarszałek województwa śląskiego.Dla przeciętnego obserwatora nowy projekt zadaszenia chorzowskiego stadionu nie będzie się wiele różnił od poprzedniego. Dodane zostaną dwa pierścienie, które wzmocnią zadaszenie obiektu. Zmieniony został też wygląd łączników, potocznie zwanych krokodylami. Koszt całej inwestycji wzrośnie o 200 milionów złotych.