Nie należą już tylko do rodziny, przyjaciół, najbliższych. Równie często zaglądają na nie turyści, polityczni przyjaciele, fani, a także zwykli ciekawscy. Groby polityków, muzyków, kultowych artystów. Miejsca, w których sacrum często miesza się z profanum. Na Śląsku też nie brakuje takich grobów.Na grobie Magika, kultowego rapera, który w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia 2000 roku wyskoczył z okna swojego mieszkania w Katowicach-Bogucicach, od kilku tygodni zasypany jest świeżymi kwiatami, pali się mnóstwo zniczy. Obsługa cmentarza bez problemu każdemu zainteresowanemu wskazuje miejsce spoczynku rapera. – Grób jest popularny, o ile tak można powiedzieć. A teraz zwłaszcza – mówi pracownik nekropolii.Bo teraz na grób Piotra Łuszcza (tak naprawdę nazywał się Magik) przychodzą też ludzie, którzy zobaczyli film „Jesteś Bogiem”. Niektórzy dopiero po tym filmie poznali historię Maga i jego Paktofoniki. Film ich poruszył, więc chcą zobaczyć miejsce, w którym leży raper. Grób jest zadbany, czysty, na pomniku zdjęcie Magika. Film obejrzały miliony osób. Grób także jest „popularny”… Grobowi Magika póki co daleko do popularności miejsca, w którym spoczął Rysiek Riedel, wokalista Dżemu, którego wykończyły nałogi. Jego grób znajduje się w Tychach, na Wartogłowcu. W lipcu tego roku minęła 19. rocznica jego śmierci. W 2007 roku zmarła Małgorzata Riedel, żona Ryśka. Spoczęła w tym samym grobie. Najpierw na nagrobku wykuto cytat „W życiu piękne są tylko chwile…” z utworu Dżemu „Naiwne pytania”. Po śmierci żony wyryto dodatkowy napis, „Tylko ty i ja…”, tytuł jednego z utworów Dżemu.Miejsce spoczynku Riedla od początku przyciągało tłumy fanów. Grali na gitarze, palili znicze i nie tylko… M.in. z tego powodu na terenie festiwalu „Ku Przestrodze” (najpierw w Tychach, teraz w Chorzowie) znalazło się oczko wodne, gdzie można wspominać Ryśka. Są tam co roku jego zdjęcia, historia, znicze. Oczko ma chociaż trochę odciągnąć tłumy fanów od grobu Riedlów. Dwa lata temu w Tychach stanęła ponad dwumetrowa rzeźba Ryśka odlana z brązu. Muzyk czeka na przystanku, z którego często odjeżdżał do Katowic. – Mam nadzieję, że ten pomnik będzie odbierany jako rzeźba, przy której będzie można zagrać na gitarze Ryśkowi, zaśpiewać mu piosenkę. Żeby ten blues tutaj grał – mówił w trakcie odsłonięcia rzeźby Tomasz Wenklar, jej autor, tyski artysta i miłośnik muzyki Dżemu. W samym centrum Katowic, na cmentarzu przy ulicy Sienkiewicza, pochowano Zbigniewa Cybulskiego, polskiego Jamesa Deana. Aktor zginął w 1967 roku pod kołami pociągu, do którego próbował wskoczyć na wrocławskim dworcu. Wracał z planu filmu „Morderca zostawia ślad”, miał zaledwie 40 lat. Na peronie, gdzie doszło do tragedii, odsłonięto tablicę pamiątkową. 8 stycznia zeszłego roku minęła 46. rocznica śmierci aktora.Na grobie Edwarda Gierka tłumy są nie tylko we Wszystkich Świętych. I sekretarz KC PZPR został pochowany 3 sierpnia 2001 roku na katolickim cmentarzu w Sosnowcu Środuli. Zgodnie z jego życzeniem był to pogrzeb świecki. Uczestniczyli w nim trzej byli premierzy: Edward Babiuch, Zbigniew Messner oraz Mieczysław Rakowski. Co roku, w rocznicę jego śmierci, na grobie zbierają się tłumy. Maciej Gadaczek, prezes Społecznego Ogólnopolskiego Stowarzyszenia im. Edwarda Gierka, tłumaczy, że te spotkania przy grobie to zarówno forma uczczenia pamięci byłego I sekretarza PZPR, jak i przekazywania młodzieży wiedzy o historii. Grób Barbary Blidy w Siemianowicach Śląskich w rocznicę jej tragicznej śmierci odwiedzają nie tylko najbliżsi. Równie często bywają tam politycy, i to zarówno SLD, jak i innych opcji. Kwiaty na grobie złożył m.in. Janusz Palikot. W zeszłym roku polityk oświadczył, że grób Barbary Blidy ciągle przypomina o zmowie elit…Na jednym cmentarzu, przy ulicy Francuskiej w Katowicach, spoczywają polski przywódca narodowy Górnego Śląska Wojciech Korfanty i wojewoda śląski Jerzy Ziętek. Ostatnie lata życia Korfantego były prawdziwą gehenną. W 1930 r. został aresztowany i osadzony w twierdzy brzeskiej. Po uwolnieniu wrócił na Górny Śląsk, gdzie jednak stale zagrożony był następnym aresztowaniem. Wiosną 1935 r. wyemigrował do Pragi. Do kraju nie wrócił nawet na pogrzeb swego syna Witolda. Dopiero w kwietniu 1939 r., po wypowiedzeniu przez III Rzeszę układu o nieagresji i niestosowaniu przemocy, powrócił do Polski. Został aresztowany i osadzony na Pawiaku, spędził tam prawie trzy miesiące. Został zwolniony 20 lipca 1939 roku prawdopodobnie z obawy, by nie zmarł w więziennej celi. Zmarł w szpitalu św. Józefa przy ul. Emilii Plater w Warszawie w dniu 17 sierpnia 1939 roku. Jedna z hipotez mówi, że otruto go oparami arszeniku, którymi nasączone były ściany jego celi… Na jego pogrzeb przybyło ok. 5 tys. ludzi. Ziętek zmarł 20 listopada 1985 roku w Zabrzu. Został pochowany trzy dni później. Dzień pogrzebu był dniem żałoby w województwie katowickim. W uroczystościach wziął udział m.in. Prezes Rady Ministrów prof. Zbigniew Messner oraz członek Biura Politycznego KC PZPR Kazimierz Barcikowski, który pożegnał zmarłego w imieniu kierownictwa partyjno-państwowego Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. W pogrzebie „Jorga” wzięły również udział tłumy mieszkańców Śląska. Ciekawostka – Ziętek pod koniec życia miał stałego spowiednika, którym był franciszkanin z klasztoru w Panewnikach.