Zaznacz stronę

Oddział pediatryczny w szpitalu w Świętochłowicach zachwyca małych pacjentów i ich rodziców kolorowymi malunkami. – Zobacz mamo jaki grzybek, wołają dzieci. Wszystko dzięki uczniom III klasy katowickiego Liceum Plastycznego. Przeszło tydzień zajęło im pomalowanie dziecięcego oddziału w świętochłowickim szpitalu, a to nie pierwsza taka akcja.Dariusz Skłodowski, dyrektor szpitala w Świętochłowicach zwrócił się z prośbą do Edwarda Josefowskiego, dyrektora Zespołu Szkół Plastycznych w Katowicach o pomoc w pomalowaniu oddziału pediatrycznego w jego szpitalu. Dyrekcja i uczniowie liceum bez wahania zgodzili się podjąć kolejne już wyzwanie.Przez cztery tygodnie młodzi artyści odbywali warsztaty plastyczne na dziecięcym oddziale – Szpital przygotował odpowiednie podłoże do pracy, dostarczył uczniom farby a nasza szkoła przygotowała projekty, cała akcja trwała około tygodnia – opowiada Edward Josefowski dyrektor szkoły.Szare ściany dziecięcego oddziału jeszcze przed miesiącem nie napawały optymizmem, dziś wywołują uśmiech na twarzach dzieci. – Bajkowy świat jaki wymalowali nam uczniowie Liceum Plastycznego spotkał się z bardzo przyjaznym odbiorem, korekty wymagał jedynie rysunek kotka, który okazał się zbyt „drapieżny”- wyjaśnia Skłodowski.Jak przyznaje dyrektor szpitala w Świętochłowicach renowacja oddziału pediatrycznego nie kosztowała dużo – dokładnej sumy jaką wydaliśmy na farby jeszcze nie znamy, ale na pewno nie są to koszty liczone w tysiącach złotych. – Jest tu teraz bardzo kolorowo i przyjaźnie, przez chwilę można zapomnieć że się jest w szpitalu – zachwala mama 6 letniego Michała, któremu najbardziej spodobała się brązowa  małpka. Nie po raz pierwszy młodzi artyści mogli przysłużyć się dziecięcym uśmiechom. Wcześniej uczniowie w ramach zajęć pomalowali oddział pediatryczny w chorzowskim szpitalu oraz szpitalu św. Barbary w Sosnowcu. Ich malunki podziwiają także najmłodsi pasażerowie Portu Lotniczego w Katowicach Pyrzowicach, tam uczniowie plastyka ozdobili specjalny pokój dla matki i dziecka.Artyści przyznają, że sporo się napracowali podczas ozdabiania pediatrycznych oddziałów, ale  zadowolenie dzieci jest dla nich najważniejsze. – To z pewnością nie ostatnia akcja naszych uczniów – zapewnił Edward Josefowski.Aleksandra Smolak