Drugie życie policjanta
W świetle wciąż jeszcze obowiązującego prawa emerytalnego, już nawet 34-letni policjant może przejść na emeryturę! Wystarczy bowiem 15 lat służby, by nabyć prawo do świadczenia. Przez resztę życia można nic nie robić albo rozpocząć drugie życie zawodowe. Większość młodych policyjnych emerytów wybiera właśnie tę drogę. Pracują jako ochroniarze, ale są też elektrykami, budowlańcami czy nawet górnikami!
Po szkole do służby
Jeszcze kilkanaście lat temu policyjne szeregi zasilali głównie absolwenci szkół średnich, techników i liceów, rzadziej byli to absolwenci szkół wyższych. Studia kończyło się ewentualnie już w trakcie służby. Niektórzy pracę zaczynali już nawet jako 19-latkowie. Do stażu wlicza im się nauka w szkółce policyjnej. Teoretycznie więc już nawet 34-latek może przechodzić na emeryturę.
Próbowaliśmy dowiedzieć się w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Katowicach, jaki jest średni wiek przechodzących na emeryturę. Usłyszeliśmy, że wyciągnięcie średniej z jednego roku może zająć nawet kilka dni. Sięgnijmy więc do danych Głównego Urzędu Statystycznego. Okazuje się, że aż 6,5 tysiąca mundurowych emerytów nie skończyło jeszcze 40 lat. 44 tys. nie ma pięćdziesiątki. Wiek emeryta ze śląskiego garnizonu nie odbiega od średniej krajowej. Świadczenia emerytów mundurowych są wyższe niż w ZUS czy KRUS. Po krótkiej, 15-letniej służbie wynoszą nawet 2 tys. zł, a średnio 2,9 tys. zł. To jednak nie koniec przywilejów. Mundurowi emeryci spokojnie mogą dorabiać. I to bez większych ograniczeń! Co najwyżej stracić mogą 25 procent emerytury. Ale tylko w przypadku gdy osiągną dodatkowy przychód między 70 a 130 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia! Oczywiście, w praktyce nie traci niemal nikt. Bo emeryt – policjant będzie miał na umowie „bezpieczną” kwotę, a resztę dostanie prosto do kieszeni… Wystarczy wspomnieć, że w ZUS-ie ci, którzy zarobią więcej niż 130 proc. średniej płacy, tracą emeryturę!
Dorabiają na potęgę
Niemal sto procent emerytowanych funkcjonariuszy dorabia sobie po przejściu do cywila. Naturalną ścieżką są dla nich agencje i biura ochrony, stają się detektywami, szukają zaczepienia w strażach miejskich i gminnych.
Ale nie tylko. Rozmawialiśmy z emerytowanym oficerem Centralnego Biura Śledczego (lat 42, na emeryturze od dwóch lat). Mężczyzna, z wykształcenia elektryk, dorabia w… firmie okołogórniczej. – Nie było łatwo dostać tę robotę, bo „na dole” wciąż są nieprawidłowości, jakieś zaniedbania, więc kiedy spojrzeli w moje papiery, mieli wątpliwości. W końcu jednak udało się. Przekonałem mojego obecnego pracodawcę, że zapominamy o tym, co wcześniej robiłem. Dzięki temu mam i emeryturę – blisko cztery tysiące złotych, i pensję – niemal drugie tyle. Teraz naprawdę czuję, że żyję. Kończę budować dom, czekam na drugie dziecko – mówi oficer w cywilu, śmiejąc się ze swoich kolegów, którzy pracować będą do 67. roku życia. – I tylko czasem dopada mnie refleksja, że przecież moje doświadczenie mogłoby się jeszcze przydać. Jeśli nie na pierwszej linii frontu, to na przykład w szkole policyjnej – mówi emerytowany oficer.
Jego kolega, z komendy powiatowej policji w Rybniku, przeszedł na emeryturę kilka miesięcy temu. Zajmuje się budową… kominków. – Zbudowałem u siebie, komuś się spodobało i tak to się zaczęło. Kiedy pojawiły się perspektywy zarabiania pieniędzy, postanowiłem odejść ze służby, a wolny czas, którego teraz mam więcej, poświęcić dzieciom – mówi.
Kilkanaście lat temu komendant policji w Rybniku przeszedł na emeryturę. Zrezygnował ze stanowiska, tłumacząc się m.in. złym stanem zdrowia. Potem prowadził m.in. biuro porad obywatelskich. Byli policjanci pracują w stowarzyszeniach, są radnymi miejskimi.
Są patologie
Emerytura policjanta wyliczana jest na podstawie ostatniej pensji. Wlicza się do niej również dodatki służbowe za należyte wykonywanie obowiązków. I pojawiły się patologie. Kilka miesięcy temu w dolnośląskiej policji wybuchł skandal. Okazało się, że odchodzący na emeryturę wysocy funkcjonariusze w ostatnich dniach swojej pracy dostali wysokie dodatki motywacyjne, dzięki czemu będą mieli wyższe emerytury! Jak wyliczyła „Gazeta Wyborcza”, mogło chodzić nawet o ponad 7 tysięcy złotych wyższej odprawy i blisko tysiąc złotych miesięcznie więcej na emeryturze!
Czas zmian
System będzie się zmieniał. Sejm przegłosował reformę emerytur mundurowych. Funkcjonariusze, którzy wstąpią do służby od przyszłego roku, nabędą uprawnienia emerytalne po 55 roku życia i 25 latach służby. Po 25 latach służby emerytura ma wynosić 60 proc. podstawy jej wymiaru i za każdy rok ma rosnąć o 3 proc. Maksymalna emerytura będzie mogła wynieść 75 proc. pensji.
Jak dotychczas, emerytura będzie mogła być podwyższana o 0,5 proc. za każdy pełny miesiąc pełnienia służby na froncie w czasie wojny oraz w strefie działań wojennych. Nie przewidziano łączenia emerytury z rentą.
Tekst i zdjęcia:
Antoni Strzelecki