Zaznacz stronę

Chociaż wybory samorządowe odbędą się dopiero jesienią przyszłego roku, to kandydaci na prezydentów największych śląskich miast już teraz przygotowują się do rozpoczęcia kampanii. Poniżej przedstawiamy sylwetki kandydatów do objęcia najważniejszego stanowiska w mieście.Katowice O fotel prezydenta Katowic powalczą prawdopodobnie sprawujący właśnie czwartą kadencję Piotr Uszok oraz Arkadiusz Godlewski. Z sondażu organizowanego przez Stowarzyszenie Projekt Śląsk wynika, że obecny prezydent miasta nie powinien mieć problemu z pokonaniem swoich politycznych konkurentów. Na pytanie „na kogo by pan/pani zagłosował/a na prezydenta miasta Katowice w 2014 r.”, aż 33,8 proc. respondentów wskazało na Piotra Uszoka. Prezes Parku Śląskiego zdołał natomiast zyskać przychylność zaledwie 0,8 proc. mieszkańców miasta. Przewaga miażdżąca. Należy jednak zaznaczyć, że nadal znaczna większość respondentów (63,2 proc.) nie wybrała jeszcze swojego faworyta.Piotr Uszok rządzi w Katowicach od 1998 r. i nie widać na horyzoncie kogoś, kto mógłby go zastąpić – mimo, że w mieście PO uzyskuje większość głosów w nieomal każdych wyborach. W czasie jego rządów rozpoczęto modernizację katowickich ulic; powstała wielopasmowa Drogowa Trasa Średnicowa i odcinek autostrady A4. Zaczęto odnawiać secesyjne kamienice i budować sieć tras rowerowych, wykorzystując m.in. środki unijne. Całkowicie zmieniło się również ścisłe centrum miasta. Prezydent Katowic mówiąc o swoich osiągnięciach wskazuje też na jeden z najniższych w Polsce wskaźników bezrobocia i kilkakrotny wzrost studiujących na uczelniach wyższych. Krytycy wskazują natomiast na nieustające i męczące przebudowy.Arkadiusz Godlewski to kandydat, którego aktywność polityczna od lat skupia się głównie wokół Katowic. W 1999 roku został dyrektorem gabinetu Marszałka Województwa Śląskiego, a w latach 2002−2007 w Urzędzie Miasta Katowice pracował jako pełnomocnik ds. Funduszy Europejskich oraz Zastępca Naczelnika Kancelarii Prezydenta Miasta. Do 2010 roku pełnił stanowisko zastępcy Prezydenta Miasta Katowice, odpowiedzialnego za inwestycje, fundusze europejskie oraz informatyzację. W tym samym roku po raz pierwszy startował również w wyborach na prezydenta miasta. Przegrał w drugiej turze otrzymując 34,47 proc. poparcia. Obecnie piastuje funkcję dyrektora Parku Śląskiego. Chorzów Wybory na prezydenta Chorzowa w 2010 roku zakończyły się niespodziewanie. W pierwszej turze rządzący Marek Kopel uzyskał 45,14 proc. głosów, Andrzej Kotala 21,45 proc. Wydawało się, że druga tura będzie jedynie formalnością. Ostatecznie wygrał jednak kandydat Platformy Obywatelskiej różnicą 281 głosów. Czy Marek Kopel i Andrzej Kotala ponownie zmierzą się w wyborach na prezydenta miasta? Wszystko na to wskazuje. Mimo, że były prezydent do tej pory nie potwierdził, że ponownie będzie się ubiegać o to stanowisko. Marek Kopel to kandydat, którego mieszkańcy Chorzowa znają doskonale. Najważniejszą funkcję w mieście pełnił bowiem przez 19 lat. Już w latach 90. został prezesem stowarzyszenia Wspólnie dla Chorzowa, stanowiącym jego zaplecze wyborcze. Objął też funkcję przewodniczącego Konwentu Prezydentów Miast Śląskich. Obecnie jest członkiem zarządu KZK GOP. Pełni też funkcję Wiceprzewodniczącego Rady Miasta Chorzów.Andrzej Kotala swoją działalność polityczną rozpoczął w 2002 roku, kiedy to wstąpił do Platformy Obywatelskiej. Wtedy też po raz pierwszy wystartował w wyborach do Rady Miasta Chorzowa. Od czterech lat pełni urząd prezydenta oraz przewodniczącego PO w Chorzowie. Czy mieszkańcy miasta zdecydują się zagłosować na niego ponownie? Podczas jego kadencji wykonano szereg modernizacji, z których najważniejsza to remont estakady. Zwiększyła się również liczba miejsc w przedszkolach o 500, a w żłobkach o 100 proc., co było jednym z jego argumentów podczas kampanii wyborczej w 2010 r. W trakcie swoich rządów, Andrzeja Kotala zdecydował jednak, że miasto nie wesprze finansowo budowy nowego stadionu Ruchu Chorzów co osłabiło jego pozycję. Zarzuca się mu również realizację niewłaściwych – zdaniem wielu mieszkańców – projektów architektonicznych. Według jednego z nich zmodernizowana została już ul. Jagiellońska. Dąbrowa Górnicza  Najpoważniejszym kandydatem do wygrania wyborów w Dąbrowie Górniczej jest Zbigniew Podraza, który sprawuje urząd prezydenta miasta już po raz drugi z rzędu. Jego konkurentami będą prawdopodobnie Beata Małecka-Libera oraz Edward Bober.Zbigniew Podraza po raz pierwszy został prezydentem miasta w 2005 r. Wcześniej został wybrany na posła IV kadencji z listy SLD w okręgu sosnowieckim (2001 r.). Pełnił również funkcję wiceministra zdrowia (2004-2005 r.). Jednym z pierwszych wydarzeń, które tuż po rozpoczęciu ponownych rządów SLD w Dąbrowie Górniczej odbiło się szerokim echem w całym kraju, była budowa jednego z największych w kraju Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej. Kolejną inwestycją była inauguracja modernizacji Pałacu Kultury Zagłębia. To jednak tylko niektóre z jego dokonań. Mieszkańcy cenią go przede wszystkim za konsekwentną realizację zapowiedzianych wcześniej projektów.Wszystko wskazuje na to, że kontrkandydatem obecnego prezydenta będzie Beata Małecka-Libera, wiceprzewodnicząca Sejmowej Komisji Zdrowia oraz przewodnicząca Podkomisji Stałej do spraw Zdrowia Publicznego. Posłanka jest również przewodniczącą Polsko-Izraelskiej Grupy Parlamentarnej i należy do Parlamentarnej Grupy Kobiet oraz Parlamentarnego Zespołu ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Do walki o fotel prezydenta może się również włączyć Edward Bober z Towarzystwa Przyjaciół Dąbrowy Górniczej. W poprzednich wyborach poparło go 8696 głosów (20,22 proc.). Dąbrowski radny od lat cieszy się dużą popularnością wśród mieszkańców miasta. Czy to jednak wystarczy? Zabrze Małgorzata Mańka-Szulik, obecna prezydent, deklaruje, że będzie ubiegała się o reelekcję. Twierdzi, że ma do dokończenia sporo spraw w mieście, jest też pełna nowych pomysłów. O fotel prezydenta miasta będzie prawdopodobnie ubiegał się Jarosław Więcław z SLD. „Będę kandydował, ale jeśli znajdzie się inna osoba, łącząca więcej środowisk i gotowa podjąć wyzwanie, ustąpię jej miejsca” – powiedział Jarosław Więcław tygodnikowi „Nowiny Zabrzańskie”.Poseł Borys Budka, uważany za kandydata Platformy Obywatelskiej, zapowiada, że nie będzie kandydował na prezydent, bo od dwóch lat mieszka w Gliwicach. I chociaż ordynacja nie zabrania mieszkania w jednym mieście a kandydowania w drugim, to uważa, ze nie byłoby to fair wobec wyborców. Gliwice Zygmunt Frankiewicz, który rządzi miastem od 1993 roku, to naturalny kandydat na wybory 2014 roku. Z niedawnego sondażu portalu www.wyborynaslasku.pl wynika, że w cuglach wygra wybory, osiągnął wynik 32,28 procent. Właśnie taki odsetek głosujących zadeklarował, że odda głos właśnie na niego.  Ruda Śląska Z badań preferencji wyborczych przeprowadzonych w Rudzie Śląskiej między 23 a 27 września wynika, że o reelekcję będzie ubiegał się prezydent Grażyna Dziedzic, na którą jednak skłonnych byłoby zagłosować 11,44 proc. ankietowanych. Badanie uwzględnia również Andrzeja Stanię (prezydent miasta w latach od 2000 do 2010), który w tej chwili cieszy się poparciem 6,94 proc mieszkańców miasta. Na Danutę Pietraszewską oraz Grzegorza Tobiszowskiego zagłosowałoby natomiast 2,81 proc. rudzian. W rankingu uwzględniony został jeszcze radny Jarosław Wieszołek (1,31 proc.). Rybnik Tu sytuacja jest bardzo ciekawa – z długiego L4 spowodowanego dwoma zabiegami operacyjnymi właśnie powrócił właśnie rządzący miastem od 1998 roku Adam Fudali. I obwieścił, że chce pozostać w polityce, albo lokalnej, albo ogólnokrajowej. Jeśli nie wystartuje po raz kolejny na prezydenta Rybnika, namaści kogoś ze swojego otoczenia. Platforma Obywatelska prawdopodobnie wystawi po raz kolejny posła Marka Krząkałę.Oprac. TB / AS