Zaznacz stronę

KATOWICE, MSZANA

Autostradą A1 do czeskiej granicy będzie można jechać już na przełomie listopada i grudnia! Wszystko dzięki objazdowi, który ominie feralny most w Mszanie (powiat wodzisławski). Deklarację taką złożył minister transportu Sławomir Nowak na… Twitterze! Stało się to po jego wizycie na Śląsku. Pisał potem na Twitterze: „Szukamy rozwiązania, by zrobić objazd dla budowanego mostu na A1 w Mszanie i puścić ruch autostradą do Czech”.
Słowa te wkrótce potem potwierdziła rzeczniczka katowickiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. I okazało się, że objazd jest już niemal gotowy. – Od strony granicy państwa w Gorzyczkach autostradą A1 będzie można przejechać do węzła Mszana, a stamtąd drogami wojewódzkimi kolejno nr 933, 930 i 932 do czynnego węzła Świerklany. Objazd drogami wojewódzkimi wzdłuż autostrady ma długość około dziesięciu kilometrów. Pozwoli kierowcom lekkich samochodów na skrócenie obecnego dojazdu od czynnych już odcinków A1 do granicy państwa i czeskiej autostrady D1. Obecnie kierowcy jeżdżą drogami nr 932 i 78 przez Świerklany, Wodzisław Śląski i Chałupki – poinformowała Dorota Marzyńska-Kotas z GDDKiA. Konkretnego terminu godziny „O” jednak jeszcze nie wyznaczono.

Czesi są gotowi

Objazdem będą mogły poruszać się samochody osobowe do 3,5 tony. Póki co, zarówno mieszkańcy Mszany jak i władze gminy, przez którą ma biec objazd, są pełni obaw – Ulice, którymi planuje się objazd są w remoncie i nie mają chodników. Boimy się co będzie, kiedy pójdzie tędy ruch w stronę autostrady – mówią miejscowi. Władze gminy stoją na twardym stanowisku – pozwolą na objazd dopiero wówczas, kiedy ulica Wodzisławska, którą poprowadzony ma być ruch, zostanie wyremontowana. A czas płynie…
Co nam w ogóle da ten objazd? Po stronie czeskiej autostrada jest już gotowa. Obecnie trwa procedura uzyskiwania pozwolenia na użytkowanie. Gdyby nie feralny most, bez problemu dojechalibyśmy z Katowic do Czech autostradą. Zajęłoby to około godziny. Teraz podróżujemy dwa razy dłużej! Do Czech jeździmy między innymi na koncerty do Ostrawy, festiwale kulturalne (np. Colours of Ostrava), na dobre obiady czy (znów) po piwo czy inne trunki. Ale też przez Czechy przejeżdżamy w drodze do innych, europejskich krajów.

Co z tym mostem?

W czym tkwi problem? Autostrada po polskiej stronie nie jest gotowa z powodu feralnego mostu w Mszanie. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad twierdzi, że wykonawca – firma Alpine Bau – spartaczył robotę. Zaś firma obarcza odpowiedzialnością Generalną Dyrekcję i zły, jej zdaniem, projekt.
13 marca tego roku na budowie mostu doszło do awarii – nastąpiło lokalne odspojenie fragmentu betonu na długości około trzech metrów i prawie dwóch metrów szerokości. Awaria, jak twierdzi GDDKiA, spowodowana została przemieszczeniem rur osłonowych kabli sprężających podczas betonowania.
Dwa dni później wykonawca zgłosił ten fakt do Śląskiego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Katowicach informując, iż przyczyną awarii był źle wykonany projekt obiektu. Odbyły się oględziny miejsca zdarzenia. Uszkodzony element rozkuto, beton został usunięty. Odsłonięto zbrojenie i rury osłonowe kabli sprężających. Pomierzono położenie wszystkich tych elementów. Pomiary, wedle GDDKiA, wykazały błędy wykonawcze – bardzo duże, bo aż kilkunastocentymetrowe przemieszczenia rur osłonowych kabli sprężających – elementu, który musi być ułożony z dokładnością do pół centymetra! Potwierdzili to projektant mostu oraz inspektor nadzoru inwestorskiego. Wykonawca został bezzwłocznie zobowiązany do wykonania programu naprawczego, który pozwoli kontynuować roboty budowlane, nie zagrażające bezpieczeństwu. Do czasu wdrożenia programu naprawczego ograniczono zakres wykonywanych na moście prac do niezbędnego minimum. Prowadzone były tylko prace wykończeniowe, nie powodujące zagrożenia dla pracujących robotników i nie wpływających negatywnie na bezpieczeństwo konstrukcji.

Nie ma winnego

10 kwietnia 2012 r. główny projektant autostrady A1 na odcinku Świerklany -Gorzyczki, projektant obiektu, inspektor nadzoru inwestorskiego oraz inwestor napisali wspólne do Śląskiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Katowicach informując o tym, że roboty na moście mogą być bezpiecznie kontynuowane.
30 maja Śląski Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego ostatecznie zdecydował, że konstrukcja obiektu musi zostać wzmocniona, co wymaga wprowadzenia korekt do projektów wykonawczych. Nakazano wykonanie znacznych robót budowlanych, które mają doprowadzić most do takiego stanu, aby mógł być bezpiecznie użytkowany. Trzeba między innymi zmienić przebieg kabli uciągających płytę dolną mostu, a sama płyta ma być dodatkowo wzmocniona poprzecznymi żebrami. Inspektor wyznaczył termin przeprowadzenia wszystkich prac do sierpnia 2013 roku. Alpine Bau uważa, że decyzja nadzoru budowlanego oznacza potwierdzenie zgłaszanych wcześniej uwag, a odpowiedzialność za stwierdzone błędy spada na GDDKiA!
Budowa zaawansowana jest w prawie 96 procentach. To stan na 5 sierpnia. Konstrukcję nośną całego obiektu wykonano w 93 procentach.

Nowa jakość

Póki co, autostrada wprowadziła nową jakość, łącząc Rybnicki Okręg Przemysłowy z Katowicami. Mieszkańcy Rybnika, Żor czy Jastrzębia, w zależności od miasta, są w stanie dojechać do stolicy województwa, i odwrotnie – w ciągu 30-50 minut . W tej chwili jeżdżą jeszcze bezpłatnie. Nie ma jednak złudzeń – na autostradzie są już tablice z napisami typu „autostrada płatna”. Na razie jeszcze napisy są przekreślone…

Antoni Strzelecki