Zaznacz stronę

Dźwiękami trombity i góralskiej kapeli rozpoczął się w koniakowskiej Karczmie Kopyrtołka wieczór poświęcony prezentacji albumu Dziedzictwo Kóniokowian. Elegancka szata graficzna wypełniona treściami pióra dr Małgorzaty Kiereś pokazuje ludzi, którzy śpiewem i tańcem sławili ten malowniczy zakątek Beskidów.Album powstał dzieki staraniom Urszuli Gruszki, Kierownika Zespołu Regionalnego „Mały Koniaków” i „Koniaków”. To właśnie dzięki jej staraniom uzyskano dotację Europejskiego Funduszu – „Europa inwestująca w obszary wiejskie”. Jak jednak stwierdziła gospodyni wieczoru Urszula Gruszka, bez talentu i ogromu pracy etnografa Małgorzaty Kiereś wydanie tak wspaniałego dzieła nie było by możliwe. – Słowa góralskiego hymnu potwierdzają, że tak jak nasi pradziadowie  nadal pilnie strzeżemy dziedzictwa przodków i przekazujemy je dzieciom i wnukom. To nasz obowiązek. Istniejące w Koniakowie zespoły regionalne dbają o to, aby nie zaginęła koniakowska muzyka i pieśniczka, a wraz z nią mowa ojców. Na potrzeby tego albumu, który niechaj będzie dla Was rodzajem rodzinnej pamiątki wielu lat pracy w zespołach, prezentujemy prywatne i muzealne bogate zbiory dawnej fotografii, pozwalajace nam cofnąć się w czasie, przywrócić twarze naszych rodziców, dziadków – członków zespołów i ożywić w pamięci jeden z wielu aspektów historii koniakowskich zespołów regionalnych, którą dziś dodatkowo utrwalamy piórem – napisała we wstępie do albumu Urszula Gruszka. I na tym można by zakończyć relację z prezentacji albumu lokującego się w ekstraklasie wydawniczej, gdyby wydarzenie nie przypadło w ostatnią sobotę karnawału. Ponieważ muzykanci byli, śpiewać nawet zacni goście potrafili, na stołach nie brakowało, zgodnie z koniakowską tradycją bawiono się bawiono się przednio. Józef Swoboda